piątek, 9 listopada 2012

3. Suprise.


Otworzyłam oczy, gdzie ja jestem? Ah tak miałam ‘nocne zderzenie z podłogą’, zachichotałam do siebie. Usiadłam na podłodze i zobaczyłam COŚ?
-Aaaaaa, uciekaj stąd! – wskoczyłam na łózko - Ciociu! Tom! Pomóżcie mi, proszę. Po chwili przybiegła zaspana Alison.
-Co się stało? – na jej twarzy widziałam przerażenie.
-To coś czy to pies? – zdałam sobie sprawę z tego pytania, ah te moje opóźnione reakcje, tak to pies. Nikt chyba nie ma pojęcia jak było mi głupio.
-No wiesz Kornelio ma 4 nogi, ogon, dwie pary oczu, nos. Nie jest podobny? – zaśmiała się.
- Tak trochę. -zrobiłam skrzywioną minę, fakt miała 4 nogi i machający ogon.
-Ma na imię Roli. [ZDJ]


Był naprawdę brzydkim psiakiem, mimo że rasowy i tak brzydki. Lepszy był już kundel mojej ciotki na wiosce. Popatrzyłam na niego z obrzydzeniem.
-Wrrrrr – odezwał się.
-Odejdź, jesteś ohydny – zrobiłam skrzywioną minę, nadal stojąc na łóżku.
Poszłam w stronę łazienki, ubrałam to [ZDJ]:

-Kornelia idziemy dzisiaj na zakupy! – Śpiewająco powiedziała Ali.
-Okej, ale ja nie mam pieniędzy.
-Przecież wiem, to będzie taki BABSKI WYPAD. – uśmiechnęła się.
Pobiegłam na górę, uczesałam się, zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół. Stałam przed domem, jak zahipnotyzowana, zobaczyłam... Annie!
-Czy ja mam zwidy, jesteś widmem? – wyciągnęłam rękę jak w filmach.
-Ał Kornelia, zdurniałaś? Przyjechałam tu, do Ciebie! Alison opowiadała mi jak to za mną tęsknisz. – Zrobiła rączki na słowo TĘSKNISZ.-Nawet nie zadzwoniłaś. – popatrzyła na mnie z wypisanym fochem na twarzy.
-Oh już tak nie udawaj, miałam się odezwac, ale wczoraj poznałam pewnego chłopaka, a dzisiaj... – nie dokończyłam.
-Chłopaka?! – Annie zrobiła marzycielskie oczy, co jak co, ale chłopaków ona uwielbiała – Ale gdzie, jak, kiedy, jak wygląda, ma ładny uśmiech, opalony czy nie, wysoki, chudy, umięśniony, inteligentny, zabawny, jaki ma styl?-powiedziała to wszystko na jednym wdechu. 
-Zaraz Ci wszystko opowiem. – wiedziałam, że wpadłam w niezłe gówno, przecież teraz będę musiała powiedzieć wszystko co do joty. Więc zaczęłam opowiadanie, opowiedziałam dokładnie wszystko ubrania, zapach, szczerze mówiąc byłam zszokowana gdy powiedziałam ‘miał koszule w kratkę, w szeroką kratkę niebiesko-szarą, z odpiętym guzikiem na górze’. Moje inne wypowiedzi też mnie zadziwiły, nie zauważyłam, że AŻ tak mu się przyglądnęłam. W moich jakże to ciekawych opowieściach pominęłam to, że jest członkiem zespołu One Direction, taka mała drobnostka. Jechałyśmy , a ja całą drogę gadałam i gadałam - o nim.
-Mów co u Ciebie Annie.
-Hm, poznałam kogoś, ale to naprawdę tylko kolega – szturchnęła  mnie widząc moją minę.
-Okej, okej, zobaczymy. – grymas na mojej twarzy wszystko wyjaśniał.
-W sumie zaprosiłam go do centrum.
-No widzę, że szybkie kroczki przyjaciółko. – poruszyłam brwiami.
-Czy Alison śpi?- zaśmiała się Annie.
-Sprawdźmy , Alisooooooon! Zakrzyczałam na cały regulator.-Nie przewidziałam, że ta istota tak odreaguje, uderzyła w siedzenie głową.
-Ał to musiało bolec. Przepraszam!
-Słonko nic się nie stało. – Ali popatrzyła na swój telefon. – Chyba to nie będzie BABSKI WYPAD, muszę gonic do pracy, mamy ostry poślizg. Ciotka rozkazała Tomowi ją wysadzic.
-Mamy kasę ,mnóstwo kasy i możemy ją całą wydac. – zrobiłam taniec szczęścia wraz z moją ‘siostrzyczką’ zaczęłyśmy skakać jak głupie, obie kochałyśmy zakupy, a gdy weszłyśmy w posiadanie 500 Funtów zaczęłyśmy w podskokach wbiegać do galerii.
-Jaka ona jest duża. – zrobiła ogromne oczy Annie.
-Aaaa, szał zakupów, a czy to nie ten przystojniak, który stoi tam. – wskazałam palcem i szturchnęłam siostrę w ramię.
Podeszłysmy do chłopaka, co by tu o nim powiedziec, miał na sobie szaro-zielone dresy i nike, ciemny blondyn o orzechowych oczach, styl Em.[ZDJ]

-Tomeek, rzuciła mu się na ramiona – tak i to zwykły kolega, ha dobry żart. Stałam jak ten kołek, aż skończyli to swoje koleżeńskie tulu tulu, aż się chciało rzygac.
–Gdzie moje maniery, to Kornelia.
-Hej- podałam rękę i się umiechnęłam.
-Siema, Tomek. – zrobił to samo.
-Chyba raczej ‘Tomeek’ zaczęłam piszczeć jak Annie. – wybuchliśmy śmiechem.
-No co? – oburzyła się nasza koleżanka.
-Nic nic, przyjaciółeczko – objął ją Tomek.
Chodziliśmy od sklepu do sklepu, aż wkońcu znalazłam swietne spodenki, które idealnie na mnie leżały. [ZDJ]

Annie nagle wyparowała, zakupoholiczka zapewne poleciała na jakąś wyprzedaż.
-Zakochałam się, one są świetne.-przyglądałam się materiałowi.
-No pewnie to teraz ja je przymierzę - powiedział Tomek.
-Nie! Rozerwiesz je – wykrzyczałam.
-Hej, nie jestem taki aż gruby – pokazał swoją idealną figurę.
-Sorki laska – powiedziałam tonem faceta.
-Przestań , nie mów tak – zaśmiał się chłopak.
-Okej, ale pod warunkiem, że… - wzięłam chłopaka za rękę i zabrałam do przymierzalni.
-Co Ty robisz, chcesz mnie pocałować? – zatrzepotał rzęsami chłopak.
-Aj cicho bądź – zatkałam mu ręką usta i przyłożyłam ucho do drzwiczek przebieralni.
-O co chodzi, masz natychmiast wyjaśnic, bo otworzę drzwi.
-Ej no, ja po prostu ukrywam się przed kimś, bądź cicho, jeśli nas usłyszy zabije Cię.
-Przed kim – zaszeptał chłopak – gonią Cię szpiedzy? – znów zrobił ten odruch brwiami
-Nie, jakiś Liam, cicho. - Staliśmy w szatni 15 minut.
-Ej chyba możemy już wyjść? – spytał znudzony chłopak.
-Sprawdź.
-Co?
-Czy jest? – zaśmiaśam się
-Okeeeej, szczegóły wyglądu?
-Ma czapkę, zieloną.
-Świetny opis – wychodząc chłopak rzucił – powiem że tu na niego czekasz.
 Czekałam i czekałam, aż wróci. Finisz.
-Byłem wszędzie, chyba wyszedł.
-Uffff… - tyle zdołałam odpowiedzieć.
-Annie! Gdzie byłaś?
-Popatrz co kupiłam. – Annie pokazała śliczną różową sukieneczkę.
-Ona jest boska.
-Lubie zakupy, ale 5 godzin z wami to już naprawdę przesada- skrzywił się chłopak.
-Hej coś sugerujesz? – spytała Annie
-Jesteśmy fantastyczne! – krzyknęłyśmy razem.
-Nie zaprzeczę, jestem głodny, a że macie kaskę stawiacie.
-Spoko, spoko, chodźmy na pizze głodomorku.
-Phrr, odezwała się uciekająca przed Liamusiem – powiedział jak laska.
-Co Liam? Ten Liam? Gadałaś z nim? – znów setki pytań od Annie.
Nie zdążyłam odpowiedzieć, bo oto Pan Te był ode mnie szybszy.
-Tak tyle z nim gadała, że przesiedziała 15 minut w ukryciu i na bezdechu. – zachichotał Tomek.
-To widzę, że dobry patent na podryw- zaśmiali się oboje.
-Przestańcie- dołączyłam do nich.
Po zjedzeniu pizzy i kłótni Annie z Tomkiem o ostatni kawałek pizzy, postanowiłam ich zostawić. Mam nadzieję, że coś z tego będzie. Ja musiałam kupic bieliznę, a dokładniej stanik, gdyż kochany piesek nie mam pojęcia kiedy mój porwał, co za złe ‘bydlisko’. Nie zamierzałam kupować bielizny przy Tomku. Jeszcze mnie nie pogięło. Ten chłopak jest chyba zdolny do wszystkiego. Okej, pierwszy sklep totalna porażka, następny, kolejny, jej czy nie mają tu czegoż w mniejszej cenie niż 60 funtów? Tyle zapłaciłam za spodenki a nie jakiś zwyczajny stanik. Poszłam pooglądać męskie bluzy, one naprawdę są cudowne. Wybrałam dwie do przymierzenia, jasną z zielonym napisem i błękitną z jakimś komiksem. Odwracając się wpadłam na kogoś, kto trzymał identyczną bluzę jak ja.
-Przepraszam – wykrztusiłam , po chwili podnosząc głowę.

------------------------------------------------------------------------------
Jeśli będę 3 komentarze następna częśc jutro, postaram się. Piszcie opinie, bo bez was bloga nie będzie. Pozdrawiam wszystkich, którzy przeczytali to opowiadanie i zachęcam do dalszego czytania. Życzę miłego weekendu. ;) Jak myślicie kim będzie osoba na, którą wpadła Kornelia ;> Może pozna kogoś nowego i zapomni o Liamie? A może to będzie właśnie Liam, ten Liam. xoxo 

6 komentarzy:

  1. A może Zayn ? Fajnie by było :-) Super!Czekam na Nn ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, chyba lepiej by było jakby to był znowu Liam a koleżanka by się dowiedziała wszystkiego :p
    Mam pytanie.. dlaczego ona jest taka wredna? :D
    Mogłaby być milsza :p
    Czekam na następny rozdział;)
    Zapraszam do mnie: www.findyourdreamssweetheart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah, ciekawe pytanie, postaram się żeby była 'mniej wredna'. :D Jak mozesz polec komuś mój blog.

      Usuń
  3. Rozdział super ;p Nieu wiem XD Louis???

    Pozdrawiam

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezu bosko piszesz !!! nie mogę się doczekać nn !!!
    Jak chcesz to wejdź na mojego bloga komentarz=komentarz http://love-me4-ever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem prawie pewna, że to znowu Liam :D
    I serio rozwalił mnie fragment z psem xD

    OdpowiedzUsuń