-Aaaaaa, uciekaj stąd! – wskoczyłam na łózko - Ciociu! Tom! Pomóżcie mi, proszę. Po chwili przybiegła zaspana Alison.
-Co się stało? – na jej twarzy widziałam przerażenie.
-To coś czy
to pies? – zdałam sobie sprawę z tego pytania, ah te moje opóźnione reakcje,
tak to pies. Nikt chyba nie ma pojęcia jak było mi głupio.
-No wiesz
Kornelio ma 4 nogi, ogon, dwie pary oczu, nos. Nie jest podobny? – zaśmiała się.
- Tak trochę.
-zrobiłam skrzywioną minę, fakt miała 4 nogi i machający ogon.
-Ma na imię
Roli. [ZDJ]
Był naprawdę
brzydkim psiakiem, mimo że rasowy i tak brzydki. Lepszy był już kundel mojej
ciotki na wiosce. Popatrzyłam na niego z obrzydzeniem.
-Wrrrrr –
odezwał się.
-Odejdź, jesteś ohydny – zrobiłam skrzywioną minę, nadal stojąc na łóżku.
-Odejdź, jesteś ohydny – zrobiłam skrzywioną minę, nadal stojąc na łóżku.
Poszłam w
stronę łazienki, ubrałam to [ZDJ]:
-Kornelia
idziemy dzisiaj na zakupy! – Śpiewająco powiedziała Ali.
-Okej, ale ja
nie mam pieniędzy.
-Przecież
wiem, to będzie taki BABSKI WYPAD. – uśmiechnęła się.
Pobiegłam na
górę, uczesałam się, zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół. Stałam przed
domem, jak zahipnotyzowana, zobaczyłam... Annie!
-Czy ja mam
zwidy, jesteś widmem? – wyciągnęłam rękę jak w filmach.
-Ał Kornelia,
zdurniałaś? Przyjechałam tu, do Ciebie! Alison opowiadała mi jak to za mną tęsknisz. – Zrobiła rączki na słowo TĘSKNISZ.-Nawet nie zadzwoniłaś. – popatrzyła na mnie
z wypisanym fochem na twarzy.
-Oh już tak
nie udawaj, miałam się odezwac, ale wczoraj poznałam pewnego chłopaka, a
dzisiaj... – nie dokończyłam.
-Chłopaka?! –
Annie zrobiła marzycielskie oczy, co jak co, ale chłopaków ona uwielbiała – Ale
gdzie, jak, kiedy, jak wygląda, ma ładny uśmiech, opalony czy nie, wysoki,
chudy, umięśniony, inteligentny, zabawny, jaki ma styl?-powiedziała to wszystko na jednym wdechu.
-Zaraz Ci
wszystko opowiem. – wiedziałam, że wpadłam w niezłe gówno, przecież teraz będę
musiała powiedzieć wszystko co do joty. Więc zaczęłam opowiadanie, opowiedziałam
dokładnie wszystko ubrania, zapach, szczerze mówiąc byłam zszokowana gdy
powiedziałam ‘miał koszule w kratkę, w szeroką kratkę niebiesko-szarą, z
odpiętym guzikiem na górze’. Moje inne wypowiedzi też mnie zadziwiły, nie
zauważyłam, że AŻ tak mu się przyglądnęłam. W moich jakże to ciekawych
opowieściach pominęłam to, że jest członkiem zespołu One Direction, taka mała
drobnostka. Jechałyśmy , a ja całą drogę gadałam i gadałam - o nim.
-Mów co u
Ciebie Annie.
-Hm, poznałam
kogoś, ale to naprawdę tylko kolega – szturchnęła mnie widząc moją minę.
-Okej, okej,
zobaczymy. – grymas na mojej twarzy wszystko wyjaśniał.
-W sumie
zaprosiłam go do centrum.
-No widzę, że
szybkie kroczki przyjaciółko. – poruszyłam brwiami.
-Czy Alison
śpi?- zaśmiała się Annie.
-Sprawdźmy ,
Alisooooooon! Zakrzyczałam na cały regulator.-Nie przewidziałam, że ta istota
tak odreaguje, uderzyła w siedzenie głową.
-Ał to musiało
bolec. Przepraszam!
-Słonko nic
się nie stało. – Ali popatrzyła na swój telefon. – Chyba to nie będzie BABSKI
WYPAD, muszę gonic do pracy, mamy ostry poślizg. Ciotka rozkazała Tomowi ją
wysadzic.
-Mamy kasę ,mnóstwo
kasy i możemy ją całą wydac. – zrobiłam taniec szczęścia wraz z moją ‘siostrzyczką’
zaczęłyśmy skakać jak głupie, obie kochałyśmy zakupy, a gdy weszłyśmy w
posiadanie 500 Funtów zaczęłyśmy w podskokach wbiegać do galerii.
-Jaka ona jest
duża. – zrobiła ogromne oczy Annie.
-Aaaa, szał
zakupów, a czy to nie ten przystojniak, który stoi tam. – wskazałam palcem i szturchnęłam
siostrę w ramię.
Podeszłysmy do
chłopaka, co by tu o nim powiedziec, miał na sobie szaro-zielone dresy i nike, ciemny
blondyn o orzechowych oczach, styl Em.[ZDJ]
-Tomeek,
rzuciła mu się na ramiona – tak i to zwykły kolega, ha dobry żart. Stałam jak
ten kołek, aż skończyli to swoje koleżeńskie tulu tulu, aż się chciało rzygac.
–Gdzie moje
maniery, to Kornelia.
-Hej- podałam
rękę i się umiechnęłam.
-Siema, Tomek.
– zrobił to samo.
-Chyba raczej
‘Tomeek’ zaczęłam piszczeć jak Annie. – wybuchliśmy śmiechem.
-No co? –
oburzyła się nasza koleżanka.
-Nic nic,
przyjaciółeczko – objął ją Tomek.
Chodziliśmy od
sklepu do sklepu, aż wkońcu znalazłam swietne spodenki, które idealnie na mnie
leżały. [ZDJ]
Annie nagle wyparowała, zakupoholiczka zapewne poleciała na jakąś wyprzedaż.
-Zakochałam
się, one są świetne.-przyglądałam się materiałowi.
-No pewnie to
teraz ja je przymierzę - powiedział Tomek.
-Nie!
Rozerwiesz je – wykrzyczałam.
-Hej, nie
jestem taki aż gruby – pokazał swoją idealną figurę.
-Sorki laska –
powiedziałam tonem faceta.
-Przestań ,
nie mów tak – zaśmiał się chłopak.
-Okej, ale pod
warunkiem, że… - wzięłam chłopaka za rękę i zabrałam do przymierzalni.
-Co Ty robisz,
chcesz mnie pocałować? – zatrzepotał rzęsami chłopak.
-Aj cicho
bądź – zatkałam mu ręką usta i przyłożyłam ucho do drzwiczek przebieralni.
-O co chodzi,
masz natychmiast wyjaśnic, bo otworzę drzwi.
-Ej no, ja po
prostu ukrywam się przed kimś, bądź cicho, jeśli nas usłyszy zabije Cię.
-Przed kim –
zaszeptał chłopak – gonią Cię szpiedzy? – znów zrobił ten odruch brwiami
-Nie, jakiś
Liam, cicho. - Staliśmy w szatni 15 minut.
-Ej chyba
możemy już wyjść? – spytał znudzony chłopak.
-Sprawdź.
-Co?
-Czy jest? –
zaśmiaśam się
-Okeeeej, szczegóły wyglądu?
-Ma czapkę,
zieloną.
-Świetny opis
– wychodząc chłopak rzucił – powiem że tu na niego czekasz.
Czekałam i
czekałam, aż wróci. Finisz.
-Byłem wszędzie, chyba wyszedł.
-Uffff… - tyle
zdołałam odpowiedzieć.
-Annie! Gdzie
byłaś?
-Popatrz co
kupiłam. – Annie pokazała śliczną różową sukieneczkę.
-Ona jest
boska.
-Lubie zakupy,
ale 5 godzin z wami to już naprawdę przesada- skrzywił się chłopak.
-Hej coś sugerujesz? – spytała Annie
-Jesteśmy
fantastyczne! – krzyknęłyśmy razem.
-Nie
zaprzeczę, jestem głodny, a że macie kaskę stawiacie.
-Spoko, spoko,
chodźmy na pizze głodomorku.
-Phrr,
odezwała się uciekająca przed Liamusiem – powiedział jak laska.
-Co Liam? Ten
Liam? Gadałaś z nim? – znów setki pytań od Annie.
Nie zdążyłam
odpowiedzieć, bo oto Pan Te był ode mnie szybszy.
-Tak tyle z
nim gadała, że przesiedziała 15 minut w ukryciu i na bezdechu. – zachichotał
Tomek.
-To widzę, że
dobry patent na podryw- zaśmiali się oboje.
-Przestańcie-
dołączyłam do nich.
Po zjedzeniu
pizzy i kłótni Annie z Tomkiem o ostatni kawałek pizzy, postanowiłam ich
zostawić. Mam nadzieję, że coś z tego będzie. Ja musiałam kupic bieliznę, a
dokładniej stanik, gdyż kochany piesek nie mam pojęcia kiedy mój porwał,
co za złe ‘bydlisko’. Nie zamierzałam kupować bielizny przy Tomku. Jeszcze mnie
nie pogięło. Ten chłopak jest chyba zdolny do wszystkiego. Okej, pierwszy sklep
totalna porażka, następny, kolejny, jej czy nie mają tu czegoż w mniejszej
cenie niż 60 funtów? Tyle zapłaciłam za spodenki a nie jakiś zwyczajny stanik.
Poszłam pooglądać męskie bluzy, one naprawdę są cudowne. Wybrałam dwie do
przymierzenia, jasną z zielonym napisem i błękitną z jakimś komiksem. Odwracając
się wpadłam na kogoś, kto trzymał identyczną bluzę jak ja.
-Przepraszam –
wykrztusiłam , po chwili podnosząc głowę.
------------------------------------------------------------------------------
Jeśli będę 3 komentarze następna częśc jutro, postaram się. Piszcie opinie, bo bez was bloga nie będzie. Pozdrawiam wszystkich, którzy przeczytali to opowiadanie i zachęcam do dalszego czytania. Życzę miłego weekendu. ;) Jak myślicie kim będzie osoba na, którą wpadła Kornelia ;> Może pozna kogoś nowego i zapomni o Liamie? A może to będzie właśnie Liam, ten Liam. xoxo
------------------------------------------------------------------------------
Jeśli będę 3 komentarze następna częśc jutro, postaram się. Piszcie opinie, bo bez was bloga nie będzie. Pozdrawiam wszystkich, którzy przeczytali to opowiadanie i zachęcam do dalszego czytania. Życzę miłego weekendu. ;) Jak myślicie kim będzie osoba na, którą wpadła Kornelia ;> Może pozna kogoś nowego i zapomni o Liamie? A może to będzie właśnie Liam, ten Liam. xoxo
A może Zayn ? Fajnie by było :-) Super!Czekam na Nn ;-)
OdpowiedzUsuńNie, chyba lepiej by było jakby to był znowu Liam a koleżanka by się dowiedziała wszystkiego :p
OdpowiedzUsuńMam pytanie.. dlaczego ona jest taka wredna? :D
Mogłaby być milsza :p
Czekam na następny rozdział;)
Zapraszam do mnie: www.findyourdreamssweetheart.blogspot.com
hahah, ciekawe pytanie, postaram się żeby była 'mniej wredna'. :D Jak mozesz polec komuś mój blog.
UsuńRozdział super ;p Nieu wiem XD Louis???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/
Jezu bosko piszesz !!! nie mogę się doczekać nn !!!
OdpowiedzUsuńJak chcesz to wejdź na mojego bloga komentarz=komentarz http://love-me4-ever.blogspot.com/
Jestem prawie pewna, że to znowu Liam :D
OdpowiedzUsuńI serio rozwalił mnie fragment z psem xD